Rob uważnie rozejrzał się, szukając najbliższej osłony, która pozwoli flankować wrogów. Gdy ją wypatrzył, przystąpił do działania.
Nie wychylając się, tylko wyciągając ręce z bronią zza osłony, Rob oddał w stronę niewidocznych strzelców trzy strzały. Mając nadzieję, że przypadli do ziemi, ruszył biegiem ku osłonie, klucząc, by utrudnić celowanie. |