Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec ~ Ajć! ~ Morrison jęknął w duchu gdy przeciwnik wykorzystał swoją okazję aby go trafić. Na szczęście w kafel pancerza a nie coś poważniejszego. Skrył się ponownie za osłoną jaka nie była tak obszerna jakby sobie tego życzył. Sytuacja rozbiła się na chaotyczne pojedynki pomiędzy poszczególnymi strzelcami i nikt chyba nie ogarniał całości. Chwilowo uznał, że najpierw musi uporać się ze swoim strzelcem który chwilowo i tak go unieuchamił na miejscu. Wycelował Vectorka w stronę kryjówki czarnoprochowca i pociągnął za spust. Spodziewał się, że są niezbyt duże szanse, że go trafi ale chciał mu przypomnieć, że o nim pamięta i zmusić do spasowania.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |