Wczoraj
Taxi
- Dokąd?
- Do domu. E, nie. Jeszcze miałem kupić Walterowi kulę do kręgli na święta. Do jakiegoś sklepu z kulami do kręgli.
- Gdzie?!
- Zzzzzz
Dzisiaj
Świętoczkowo Małe
Koleś miał nosa, żeby włożyć wczoraj ciepłe kapcie zamiast klapek. Nie pamiętał jak długo wiózł go taksówkarz, ale było tu zimniej niż w Los Angeles. Teraz, po godzinie szukania kuli do kręgli, myślał raczej o tym, żeby się napić i ogrzać stopy w jakimś barze.
Cytat:
Napisał traveller -Nie ma prezentów! - mężczyzna w średnim wieku z wyłupiastymi oczami wybiegł na środek miasteczka i krzyknął w kierunku nieba przerywając ciszę. Był to Howard Langston, który jak co roku zapomniał kupić prezentów dla rodziny i zawsze robił to na ostatnią chwilę demolując przy tym połowę miasteczka. |
Jak nie ma prezentów to może znajdę tu chociaż jakąś dobrą knajpę? - Zapytał widocznie podekscytowanego mężczyznę, którego aparycja i akcent wydawały mu się znajome.