Udało jej się znaleźć na pokładzie!
Gdzieś obok zobaczyła niziołka, który najwyraźniej poradził sobie z jednym z piratów, ale teraz nie było czasu wypytywać, co i jak. Rozejrzała się po pokładzie i podeszła szybko do szopy nieopodal włazu, z którego wyrzucili ją kompani. Zawiązała szybko liny, sprawdzając, czy są dobrze zamocowane i rzuciła je towarzyszom na dole.