Alonso odskoczył. Łatwo poszło. Za łatwo. Podbiegł do swojego więzienia, po drodze pchnął stopą kuszę w stronę kobiety. Otworzył drzwi i schował się w środku. Przez szpary lustrował otoczenie. Przygotował procę. Czy ktoś nadbiega z drugiej strony? Będzie mógł otworzyć drzwi i zaatakować go od tyłu. |