Przez chwilę Ubbe sądził, że podszedł elfów za blisko. Po chwili pomyślał, że się nie pomylił. Musiał się odsłonić, skoro przybył w pokoju.
- Jest tu kto? - Rzucił z gęstwiny i począł się niespiesznie gramolić w kierunku polanki.
- Podobno wiecie coś o smoku - zagadnął, gdy tylko złapał z elfami kontakt wzrokowy. |