Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 20:50   #7
Drix
 
Reputacja: 1 Drix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputacjęDrix ma wspaniałą reputację
Dzięki chwilowej drzemce ból zelżał. „Co oni chcą nas tu zabić”- pomyślał- zanim dolecimy umrzemy z bólu głowy i ta stalowa nieistniejąca puszka będzie naszym grobem. Siadłem na skraju pryczy. Naprzeciw mnie siedział jakiś facet latynoskiej karnacji. Twarz trzymał w rękach. –„Pewnie tez mu bania pęka”- pomyślał- wielcy naukowcy wymyślają latające talerze a nie potrafią przewidzieć prostego bólu głowy.
- Hej- zacząłem trochę niepewnie- Tom jestem będziemy sąsiadami w czasie loty. Pewnie łeb Ci pęka jak i mi. Kac przy tym to małe piwo. Rozglądnę się w tej tak zwanej kuchni czy ktoś z tych doktorów nie schował tam leków na ból głowy.
Wstałem i poszedłem do „kuchni” poszukać proszków na ból głowy. Może to pozwoli mi przełamać pierwsze lody z resztą załogi
 
Drix jest offline