Wątek: Oko czarownicy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 21:04   #107
Van
 
Van's Avatar
 
Reputacja: 1 Van ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputację
Wymierski:

Generał rozmyślał chwilę nad rozwiązaniem i szybko w głowie ułożył mu się plan działania.
- Nie możemy teraz ryzykować ataku tak jak przedtem, za dużo ich jest. Czeka nas teraz trudne zadanie, ale jakoś się uda. Z tego co pamiętam, to mamy jeszcze papiery agentów Prefektury. Wpadło mi do głowy, że możemy je wykorzystać podając się za nich. Są tylko dwa dokumenty, więc tymczasowymi agentami powinniście zostać ty pułkowniku i ty Pierr, mnie zaś przestawicie jako osobę prowadzoną do Saint Denis, gdzie ma się odbyć przesłuchanie w pewnej sprawie, której oczywiście nie możecie wyjawić. Mam nadzieję, że się nie mylicie i, że będzie tam jeden żołnierz na chodzi, a reszta będzie spała. Jeżeli będzie coś podejrzewał, trzeba go będzie szybko i po cichu załatwić, tylko żeby nie wzbudzić żadnych podejrzeń. Jeżeli będzie ich dwóch albo więcej, to będziecie musieli być bardzo przekonujący. W razie czego, możecie pogrozić im, mówiąc, że sprawa jest bardzo ważna - Wymierski położył akcent na dwa ostatnie słowa - i góra będzie bardzo niezadowolona z jakiejkolwiek zwłoki. Ja nie mogę się oddzywać i muszę grać rolę aresztanta, ponieważ mój akcent mógłby wzbudzić podejrzenia. No, to powodzenia panowie - zakończył Generał i ruszył zaraz po tym, gdy jego towarzysze wyrazili zgodę.

Wstrzymali konie przy żołnierzu który podnosił ręke żeby ich zatrzymać. Wymierski zauważył drugiego, chyba kaprala sądząc po mundurze, stojącego na progu małego budyneczku. Wyglądał jakby dopiero co się obudził. Generał zwrócił uwagę na fakt, iż nie miał on żadnej broni. Pozostała czwórka była pewnie w budynku.
- Witam - zaczął Lajolais - Jak służba ? Mam nadzieję, że wszystko w porządku ? - zapytał pułkownik, jednak nie dając dojśc do głosu żołnierzowi kontynuował - Pewnie ciekawi cię co tu robimy ? No cóż, jesteśmy tu z rozkazu samego Prefekta - to mówiąc, Lajolais podał żołnierzowi dokumenty świadczące o tym, iż są agentami Prefektury. Zaraz po nim zrobił to również Pierr - Musimy przewieźc tego pana - tu wkazał na Generała - do Saint Denis, aby tam - tu trochę ściszył głos - odpowiedział na kilka pytań. - zakończył Pułkownik i zaczekał na reakcję.
 

Ostatnio edytowane przez Van : 07-08-2007 o 19:34.
Van jest offline