Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2019, 11:44   #62
noboto
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Gdy lawina runęła Apollin ruszył w dół w pył, wrogowie którzy byli w chmurze pyłu byli tak zaskoczenie że nie wiedzieli co się dzieje, niektórzy po prostu stali inni strzelali na oślep, kolejni schowali się za najbliższą osłoną jaką znaleźli za nim pył ich ogarnął, bez znaczenia byli łatwymi celami, nie widzieli marines i tego jak nadlatują strzały, nie wykonywali uników i nie chowali się, nie wiedzieli gdzie, szybko padli.

Apollin chciał zgotować im szybką śmierć, pojedyncze strzał trafiały prosto w głowy lub środek klatki piersiowej, większym problemem były drony, małe cholerstwa latały i strzelały z swoich karabinków, na to był prosty sposób, złapanie jednego z tau i użycie jako tarczy, najlepiej jeszcze żywego i takiego wyglądającego na ważnego.

Wybuch generatora wstrząsnął okolicą, oczywiście marines mało to ruszyło z takiej odległości ale tau powywracali się, co jeszcze bardziej ułatwiło walkę bo wystarczyło takiego nadepnąć, nie potrzeba było marnować amunicji.

-Skupmy się na generatorach, może wieże nie mają awaryjnego zasilania-

rzucił szybko do swoich towarzyszy, zajęcie się kolejnym generatorem nie powinno być trudne.

Apollin podbiegł do ciała jednego z żołnierzy wroga, już chciał wziąć granat pulsacyjny ale się zawahał, HEREZJA!, nie mógł, sytuacja była dobra, nie musiał się do tego uciekać, ominął ciało i wrócił do polowania na wrogów.
 
noboto jest offline