Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2020, 10:09   #14
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Czy miała pytania? Oczywiście, że tak! Miała ich mnóstwo i wszystkie cisnęły się na jej usta. Czy jednak Kalen, szmugler, cwaniaczek i pies na baby, był najlepszym kandydatem na informatora? Tego Snow nie była już taka pewna. Był jednak jedyną żywą osobą w jej towarzystwie, z którą musiała spędzić przynajmniej najbliższe dwa dni, więc czy miała jakikolwiek wybór? To była dla niej okazja, by otrzymać odpowiedzi na te wszystkie pytania, na które zdawkowo odpowiadał Mistrz Lorviss.
- Co się stało z Jedi? To niemożliwe, by wszyscy zostali wymordowani… - zapytała, kiedy skończyła bandażować rękę Kalena. Opatrunek nie był profesjonalny, nie znała się na tym za bardzo, ale na najbliższe dwa dni powinien wystarczyć. - Dlaczego?

Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego Mistrz Lorviss jej o niczym nie powiedział. Zawsze kiedy pytała o Zakon czy innych Jedi, o to czy kiedyś opuszczą Aotearo, nie odpowiadał wprost. Mruczał coś pod nosem, patrzył surowym wzrokiem i zmieniał temat lub w ogóle wychodził na długi spacer, by pomedytować. Czy próbował ją chronić, nie mówiąc, co się wydarzyło? A może sam nie wiedział? Może był wygnańcem? A może przez cały ten czas ją oszukiwał i tak naprawdę nie był tym, za kogo się podawał?
W głowie Snow pojawiało się tyle pytań, na które prawdopodobnie miała już nigdy nie otrzymać odpowiedzi.

- Jeśli mówisz prawdę, to powinieneś się mnie pozbyć na pierwszej lepszej planecie i udawać, że nigdy mnie nie spotkałeś - powiedziała, kiedy usłyszała całą historię od Kalena.
- Na dodatek, jeśli mamy pecha, to bardzo możliwe, że ten twój koleżka, Kronos, rozpuścił informacje, że podróżujesz w towarzystwie Jedi i będziemy ścigani nie przez jednego łowcę nagród, a przez całe Imperium.

- Kim jest ten odbiorca? I co za ładunek… ach, pewnie te “złe narkotyki”, o których mówiłeś - stwierdziła Snow, parodiując Kalena i jego mimikę. - Nigdy nie słyszałam o Taris. Jak o większości planet poza Aotearo. - Snow westchnęła. - Co to za miejsce?
 
Pan Elf jest offline