Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec
Andy zorientował się, że nic nie widzi. A właściwie nikogo z przeciwników. Chyba trafił tego kogoś w krzakach. Czy na pewno i jak poważnie to nie miał pojęcia. No ale ani od strony drogi, ani od strony budynków nikogo nie widział. Rob chyba z kimś się strzelał w tych budynkach a Dave kitrał się za samochodem. W takim razie uznając, że na miejsu w tej chwili nic za bardzo nie ugra, postanowił wspomóc zwiadowcę bo z nich trzech on był i tak najbardziej w tej chwili zaangażowany w to strzelanie. Zaczął się więc przemieszczać w stronę tego częściowo rozebranego domu w jakim był Rob.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |