Hunter kątem oka wychwycił zmianę statusu w swoim skrzydle. Serce mu na chwilę zamarło, ale na szczeście kolor zatrzymał się na barwie żółtej.
- Nie szarżuj Fierce. Teraz robimy to po mojemu. Jak Szeryf przez ciebie zginie to kto bedzie na tyle głupi, żeby z tobą latać? - otrzegł na kanale skrzydła.
- Skrzydło A. Powtarzam Skrzydło A. Wytrzymajcie. Zastosujcie manewry unikowe. Zaraz do was dołączymy - rzucił na ogólnym.
- Skrzydło B. - Tym razem słyszeli go tylko jergo piloci. - Kończymy sukinsynów i fragujemy tych, z którymi nie radzi sobie Ghost. Wykonać!
Widząc, że Diuk zajął się Trefl, St. John skierował swój myśliwiec w kierunku Jokinena i namierzył najbardziej zagrażającego mu wroga.
Czas nie był ich sprzymierzeńcem. Musieli spiąć pośladki i dać z siebie wszystko.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |