06-01-2020, 13:18
|
#55 |
Administrator | Gobliny ominęły strażnicę szerokim łukiem, a niedoszli obrońcy wspomnianej strażnicy stracili okazję na stoczenie walki będąc we w miarę korzystnej sytuacji.
- Trzeba było ich zawołać - powiedział Gunnar, gdy gobliny niknęły w lesie. - Może by się dały sprowokować i zaatakowały. A tak to będziemy musieli ich gonić.
Oczywiście była szansa, że gobliny wrócą nocą i zaatakują, ale to było mało prawdopodobne. Wyglądało na to, że mają na oku być może łatwiejszy, ale z pewnością bardziej interesujący cel.
- Ruszamy za nimi? - spytał. |
| |