Mikołaj wzruszył ramionami i lekko nieobecnym wzrokiem patrzył na Konrada.
- Lilka to twój problem. Ja z nią nie zamierzam współpracować. To ruski szpion i tyle. Nie musisz mi wierzyć, choć wydaje mi się, że troszkę przejrzałeś na oczy.
Chłopak, a właściwie robot udający chłopaka, zrobił kilka kroków w te i nazad, cały czas spoglądając w niebo.
- Co do reszty, to może zróbmy tak. Spróbuj się dowiedzieć, co gdzie trzymają mojego ojca. To by nam bardzo pomogło. A jutro popołudniu zrobimy zwiad do miejsca o którym mówisz. Dzisiaj jest już dość późno i pewnie musisz wracać do domu. Pasuje?
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |