Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2020, 21:32   #223
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Noc 22 Brauzeit 2518 KI, mur Herrendorfu

Stalowa klinga dzierżonego przez Olivię miecza zapłonęła w jednej chwili jaskrawą poświatą, złocistym blaskiem rozświetlającym parapet kamiennego muru. Stojący tuż obok wieśniacy powitali ów czar zduszonymi wrzaskami zgrozy, jeden z nich - cuchnący baranim sadłem brodacz w futrzanej czapie - przewrócił oczami i zemdlał.

- Głaz pod bramę! - krzyknął ponownie Felix Mayer i siłujący się z młyńskim kamieniem chłopi w końcu młodego myśliwego usłyszeli, poszli za jego wezwaniem.

Wyszło im to jedynie po części. Nie dość silnie podparty ramionami, okrągły głaz wyrwał się z racji swego ciężaru z rąk ludzi, stoczył w dół drewnianej rampy. Do uszu Olivii dobiegł podnoszący włosy ryk człowieka, któremu kilkaset funtów obronionej skały zmiażdżyło stopę, ale dzierżąca bijący jasną poświatą miecz dziewczyna nie miała nawet ułamka chwili, by zdobyć się na odrobinę współczucia wobec wyjącego przeraźliwie nieszczęśnika.

- Nie traćcie otuchy, albowiem to my stoimy po stronie światłości! - krzyknęła unosząc klingę wysoko w górę - Klnę się na pamięć Radamusa Arforla, że unicestwimy Pana Wron i wszelkie plugastwo powstałe za sprawą jego bezbożnej magii!

Odpowiedziały jej nieco odważniejsze okrzyki, ale choć znajdujący się najbliżej chłopi jęli ze zdwojoną zawziętością odpychać tyczkami stających na rampie nieumarłych, z innych miejsc na murze wciąż dobiegały paniczne okrzyki. Panna Hochberg przechyliła się ponad parapetem, w sam czas ku temu, by ujrzeć jak wylewany z dzbana olej przykleja się do oślizgłych żywych trupów podnoszących ku obrońcom swe zakrzywione palce.

Felix Mayer wychylił się za krawędź muru tuż obok Olivii, z oczami skrzącymi się żywą fascynacją na widok jej świecącego jaskrawo miecza. Podpalając ognikiem zatkniętej na murze pochodni owiniętą wokół strzały szmatkę, młodzieniec posłał pocisk wprost w środek trupiej rampy.

Wpierw zapłonął ugodzony nią ożywieniec, zaraz potem płomienie przeniosły się jednak na opartych o niego innych niemarłych. Upiorna rampa stanęła w ogniu, zapadając się coraz szybciej w kłębowisku drgających konwulsyjnie kończyn.

- Tak skończą oni wszyscy! - roześmiała się perliście Olivia. Dziewczyna obejrzała się przez ramię w stronę Lautermann i Leto, ci jednak najwyraźniej nie zwrócili na zwycięskie posunięcie Remerczyków żadnej uwagi, broniąc za pomocą ametystowej magii i ostrych mieczy mur na lewo od bramy.

Panna Hochberg obejrzała się w drugą stronę i śmiech uwiązł jej znienacka w gardle. Chociaż podpalona przez Felixa zgraja wspinających się po sobie wzajemnie żywych trupów przestała praktycznie istnieć, na wysokości dalej położonej rampy paniczne wrzaski wieśniaków zabrzmiały ze zdwojoną siłą i młoda kobieta pojęła, że niemarli zaczęli włazić tam na parapet muru.

Uderzana masa zbitych ciał brama trzeszczała i dudniła groźnie, ale Olivia pojęła w jednej chwili, że niebezpieczeństwo grożące ze strony wchodzących na mur ożywieńców było większe.


Młyński kamień wstawiony pod bramę znacznie ją wzmocnił - zasadniczo nie byłoby złym pomysłem ustawić pod nią jeszcze więcej kamieni, ale to później uniemożliwiłoby jej otwieranie. Pomysł z olejem i płomienistą strzałą okazał się trafiony w dziesiątkę - trupia rampa zapadła się i płonie z głośnym trzaskiem. Większy problem pojawił się na prawej flance, gdzie trzecia rampa doszła już do parapetu i nieumarli zaczynają tam włazić na mur. Możecie spróbować szarży w tamtym kierunku, pozostać na swoich pozycjach albo opuścić mur w poszukiwaniu następnych dzbanów olej. Możecie spróbować uderzyć w drugą stronę, idąc z pomocą Lautermann i rębaczom Leto - albo spróbować ściągnąć czarodziejkę na własne pozycje, żeby z pomocą swej niszczycielskiej magii opanowała sytuację na prawym wyłomie. Dajcie znać, co zamierzacie zrobić!

Nanatar, na 1k10 wypadło 8, zaklęcie okazało się udane i dość spektakularne (promieniujący złocistym blaskiem miecz bardzo dobrze wygląda) - w połączeni z odwołaniem do pamięci Arforla znacząco podnosisz morale obrońców, oby tak dalej!


 
Ketharian jest offline