Konrad westchnął.
- No dobra – westchnął
Ostatecznie, był odpowiedzialny za Lilkę i jej zniknięcie. Gdzie teraz podziewała się prawdziwa Lilka? Lub, czy jeśli wyprali jej mózg, to gdzieś tam podziewała się prawdziwa znajoma Konrada? Czuł, że kolejna konfrontacja z Lilką nie będzie łatwa.
Odszedł z Mikołajem na stronę, sądząc, że Lilka może ich podsłuchiwać.
- Jeśli Lilka to ruski szpieg, to może mieć informacje na temat bazy i tego, gdzie jest twój ojciec – zauważył Konrad. - Moglibyśmy... - przemyśliwał – przekonać ją, że mimo wszystko rozgryzłem hasło i dokopałem ci. Co myślisz? - zapytał.
- Moglibyśmy podprowadzić ją i przepytać, kiedy tylko nadejdzie okazja. Wiesz co, mam pomysł – rzekł Konrad. - A co, jeśli udasz, że jesteś nieprzytomny, ja ją wkręcę, że poznałem hasło i wiem, gdzie będzie atak na Grawitron? Albo na więzienie? Ruscy przegrupują się, a my będziemy w stanie uwolnić twojego ojca. Moglibyśmy nawet odpalić jakieś fajerwerki, że niby to prawdziwy atak! I w międzyczasie my uwolnimy twojego ojca i rozbroimy Wkrętacz. Wchodzisz w to?
__________________ Evil never sleeps, it power naps! |