Karol rozejrzał się po pomieszczeniu. Gdy nie dostrzegł niczego nadzwyczaj absorbującego przeszedł do sektora żywnościowego i przysiadł się do Dawida niepytając go o pozwolenie. -Wybacz za me... zachowanie to przez te bóle. Co czytasz?- zagadał tym razem oficjalnie w angielskim. Karol czuł się znakomicie, w tej chwili ta podróż mogła by trać dla niego nawet wieczność. Siedział spokojnie oczekując rekcji Dawida. |