Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2020, 10:38   #60
Fenrir__
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Archer patrzył na ekran taktyczny przypatrując się jak kropki mieszają się w unikalnym tańcu na śmierć i życie.. Niemal czuł adrenalinę pilotów , gdy kompensatory nienadążają za manewrami a przeciążenia szarpią wnętrznościami. Oczyma wyobraźni widział jak anioły wyrywają się z kotła spokojnie zawracają… Na moment jakby zawisły w przestrzeni przypatrując się ofiarom by opaść w dół na maksymalnym przeciążeniu. NIemal słyszał buczenie reaktora tuż za uchem i widział linie laserów rysowane przez komputer na HUD jego owiewki… Wtedy poczół ból w nodze i wyrwało go to z marzeń…



W myśliwców Trefl rozwył się alarm zbliżeniowy. W ostatniej chwili zauważyła Diuka który pędził na nią jak oszalały. Dopiero teraz zrozumiała o co mu chodziło w ostatniej chwili odbiła schodząc mu z drogi… Obróciła się i zobaczyła jak podążający za nią wrogi myśliwiec znika w eksplozji. Okrzyk tryumfu rozszedł się po kanale skrzydła.

Fierce gnała w stronę wroga polującego na jej skrzydłowego. Z drugiej strony zbliżał się już Hunter… Widziała zielony kwadrat na HUDzie obejmujący fragment przestrzeni, w której miał znajdować się jego anioł… Stwierdziła, że nie da mu tej satysfakcji.. Otworzyła ogień równocześnie z Hunterem. Dwie serie z laserów dosłownie rozszarpały wrogą jednostkę, która eksplodowała w majestatycznym wybuchu… Fierce spojrzała na ekran taktyczny i uśmiechnęła się… Komputer zaliczył jej zniszczenie myśliwca wroga…

Hunter też spojrzał na ekran i stwierdził, że White strącił ostatniego… Jego skrzydło niemal bez strat wyszło z opresji...Przełączył widok na skrzydło A….



Samuraj szarpnął za stery próbując wyjść z korkociągu. Miała uszkodzone silniki manewrowe.. 4 myśliwce wroga siedziały jej na ogonie.. Pot spływał jej po czole, gdy wybiła wysoką świecą od płaszczyzny ekliptyki układu, próbując zmylić wroga… Ale oni chyba właśnie na to czekali. Wiązki laserów wgryzły się w jej statek. Aniołem zatrzęsło ekran uszkodzeń zabłysnął czerwienią. To był koniec. Samuraj złapał za dźwignię bezpieczeństwa i szarpnął… Nic się nie stało… Szarpnął ponownie patrząc na ekran statusu..

Cytat:
System nie wykrył pilota w kokpicie - odmowa wystrzelenia kapsuły ratunkowej!
Komunikat świecił się białymi literami na czerwonym tle wyświetlacza. Rzucił okiem na ekran ze szczegółami uszkodzeń. Systemy komputerowe świeciły na czerwono… Dostała jednostka centralna… Samuraj z całych sił rąbnął w kokpit zaciśniętą pięścią. W momencie zgasły wszystkie ekrany i kokpit stał się cały czarny… Podniósł wzrok i zobaczył jak przed jego statkiem zawisa jeden z guzowatych myśliwców wroga… Nie zobaczył lasera nie zobaczył rozbłysku… Całun zimnej czarnej przestrzeni objął go całego…



- Samuraj dostał…
nie zdążył się katapultować. - Shorty próbował przekrzyczeć gwar rozmów na kanale jego eskadry. Sam miał problemy by wymknąc się pilotowi wroga. Już prawie go miał, ale pancerze tych jednostek są naprawdę twarde.

Ghost miał problemy Wróg siedział mu na ogonie. Z trudem manewrowal… Jeszcze chwila i jego myśliwiec będzie nadawał się na szrot. Podobnie Hissim… Jeśli nie dostaną wsparcia… Dołączą do Samuraja…

Do Shortyego dotarł komunikat Clevelanda ale był zbyt daleko by dociągnąć tam swojego przeciwnika…. Mimo to zawrócił w tamtą stronę ciekawy co ten szalony cowboy znowu wymyślił

Clif już od ładnych paru chwil meczył się z dwoma przeciwnikami, których nie mógł strącić z ogona. Z trudem unikał ich ostrzału…

Obok niego jakby znikąd pojawił się Hakim. Czujniki zbliżeniowe zamigotały ostrzegawczą czerwienią.

- Tym razem jestem z TOBĄ! - krzyknął w komunikatorze Hakim.

Na ich ogonie 3 myśliwce również zaczęły przybierać ciasną formację.

- Teraz albo nigdy! - krzyknął skrzydłowy a Cleveland zrzucił rakietę, która zrobiła zwrot i zaczęła hamować...Oba anioły wyrwały do przodu oddalając się od eksplozji. Kula o promieniu blisko 100 metrów rozbłysła za nimi jaskrawym światłem posyłając w przestrzeń falę promieniowania… Nagle przez ogień przebił się myśliwiec wroga i otworzył ogień. Cleveland w ostatniej chwili odbił unikając trafienia.

Z ekranu zniknęły 2 czerwone punkty…


Status:
Skrzydło A walczy z 11 maszynami wroga zostało ich 7 z czego 2 maszyny są poważnie uszkodzone 2 lekko.
Skrzydło B jest czyste

Dotarcie do skrzydła A zajmie całą turę walki w zwarciu. Możecie w jej trakcie odpalać rakiety.

Ze skrzydła A - Grey jest w kapsule ratunkowej. Samuraj nie żyje…

Ze skrzydła B - Jokinen - średnio uszkodzona maszyna, Trefl - lekko uszkodzona maszyna.

Odpisujcie. Jak się sprężycie mogę coś policzyć nawet jutro. Wstępnie termin ustalam na piątek.

 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 08-01-2020 o 11:43.
Fenrir__ jest offline