- Nie wiem, to może być zbyt wiele - rzekł Tommy, odpowiadając na pytanie mięśniaka. - Już w przekradaniu się do klubu miałem pewne problemy.
Zawahał się, po czym dodał szeptem, tak by tylko Franko mógł go usłyszeć:
- Słuchaj, a jeśli to nie jest kwestia tego, że ktoś nas śledzi? A jeśli przyczepili jednemu z nich nadajnik, albo... któryś z nich kapuje?