Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2007, 02:25   #10
Astaroth
 
Reputacja: 1 Astaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znany
*Ten dzień to jakiś koszmar* - pomyślał Sergio, siedząc ciągle na swojej pryczy z twarzą w dłoniach. Nienawidził latać samolotami, bał się nimi latać, zawsze wtedy źle się czuł. A teraz leci w kosmos. *Jak ja się w to wpakowałem? Gdyby nie ta kasa i chora matka...* - z zadumy wyrwał go głos jednego z załogi, siedzącego naprzeciwko. Odsłaniając twarz i mrużąc mocno oczy, spojrzał na sąsiada.
- Hej, Tom jestem będziemy sąsiadami w czasie loty. Pewnie łeb Ci pęka jak i mi. Kac przy tym to małe piwo. Rozglądnę się w tej tak zwanej kuchni czy ktoś z tych doktorów nie schował tam leków na ból głowy.
- Nao... Nie amigo, sam pójdę. - odpowiedział Sergio i wstał. Gdy tylko się podniósł, zalała go nowa fala mdłości. Szybkim krokiem ruszył do łazienki i zwymiotował w to samo miejsce co poprzednio. Obmył twarz i spojrzał w lustro błędnym wzrokiem. Gdyby nie to że jest czarny, to pewnie byłby teraz blady jak ściana. *Wygląda na to, że założę stałą kwaterę w tej cholernej łazience.* Chwiejnym krokiem doszedł do swojej pryczy i rzucił się na łóżko. Próbował zasnąć.
 
Astaroth jest offline