10-01-2020, 09:29
|
#82 |
| Morrytę aż niosło, musieli ruszać, jak najszybciej, bez czekania i dalszego marnowania czasu, mieli swój cel i zadanie do wykonania... Wziął głęboki oddech i spróbował się uspokoić. Argumenty pozostałych były słuszne. Nic nie da im pośpiech, jeśli zamarzną po drodze. - Postój zatem. Rozpalimy ognisko. Corujo, Eryastyrze, jeśli uda wam się teraz uzupełnić zapasy żywności, poprawi to trochę naszą sytuację. Jutro trzeba nam ruszyć szybszym tempem, przez las, prosto do celu.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
| |