Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2020, 18:21   #120
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Konrad rozmasowywał obolały policzek, myśląc gorączkowo. Prawda była taka, że rzucił Mikołajowi pomysłem i chyba nie do końca go przemyślał. To znaczy, owszem, obrachował uprzednio parę spraw i wątków, ale zawahał się nieco.

Nic to. Pozostało chyba tylko dalej iść w zaparte i wypić piwo, którego się nawarzyło. Wszakże los Mikołaja zależał od niego. Pozostawało poprowadzić Lilkę z wypranym mózgiem w taki sposób, żeby przypadkiem nie zaalarmowała bazy, by wszczęli wojnę atomową ze Stanami.

Rzucił okiem na terminal. Był wyłączony.

- Jest ogłuszony. Ale nie na długo – odparł.

Spojrzał wokół, próbując zrobić rozgorączkowaną minę.

- Nie mamy czasu na to – rzekł Konrad, przybierając całkiem poważną minę. - Kiedy biłem się z nim, baza odpowiedziała. Teraz wyłączyli się. Musimy stąd spadać, i to szybko, Lilka. Ktoś tu ma przyjść. Dorośli, czaisz? Wypadamy stąd! Dowiedziałem się też, że dwóch innych gości ma napaść na biuro projektowe. Rozumiesz to? To nasza szansa, Lilka! Możemy do nich dołączyć i rozgryźć w końcu sprawę z Grawitronem!

- Pogadamy o tym później – rzekł szybko, niby to spiesząc się.

Złapał Lilkę za rękę.

- Będę potrzebował twojej pomocy w tym. Weźmiemy Darka, Ewkę. A teraz... Wynośmy się stąd.
 
__________________
Evil never sleeps, it power naps!
Santorine jest offline