Wydaje mi się, że tu jest często strzyg... wróć - pies pogrzebany. Dla wielu ludzi w tym kraju, wiedźmin to książka w stylu "poczytaj mi mamo" którą czytało się
kilkadziesiąt lat temu.
Gdyby ją przeczytać pierwszy raz teraz, szczególnie mając te kilkadziesiąt lat praktyki nie tylko w czytaniu ale w czytaniu fantastyki, wrażenia miało by się inne. Nie mówię lepsze, nie mówię gorszę, w ogóle nic nie mówię...
tylko piszę
, że wrażenia były by inne
Topic flejmowo hejtowy, jasne każdy to wie, wciąż sformułowania pod adresem filmów, że nie są jak książki na motywach których powstały doń scenariusze jest trochę... eh... hmm... nudne już