Umorli kiwał uprzejmie głową, dalej niewiele rozumiejąc z całej tej sytuacji. Doktor wydawał się być w miarę normalny - jak na to miejsce, przynajmniej - i pamiętać ich, ale kto wiedział kto jest kim? I kim jest ten cały Zandalus? I co on widzi? Eh, tyle pytań, tak mało odpowiedzi... pomyślał, dalej się uśmiechając. |