Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2020, 14:00   #120
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Amon Zobacz post
Pan Sapkowski tam był na planie konsultantem więc uwagi musiałby mieć do siebie. A każdy kto pana Sapkowskiego choć raz słyszał, to wie, że pan Sapkowski nigdy się nie myli.
Nigdy.

Z tego co słyszałem to pan Sapkowski jest z serialu zadowolony, sianko chyba dobre tym razem i stać go by było teraz księdzu po kolędzie dać więcej niż tylko symbolicznie na taksówkę
1. To, że ktoś jest konsultantem, nie oznacza że jest osobą decyzyjną. To znaczy tylko tyle, że pyta się go o zdanie. A potem można sobie to zdanie wsadzić "gdzieś" i podjąć zgoła inną decyzję.
2. Sapkowski i Netflix robią wspólny biznes. Nie jedzie się po swoich partnerach biznesowych, gdyż szkodzi to zarówno na wizerunek, jak i pieniądze. Dlatego też ani Netflix nie powie nic złego na Sapka, ani Sapek na Netflixa - bo razem prowadzą w tej chwili bardzo dochodowy interes. Nie sugerowałbym się więc oficjalnymi oświadczeniami autora.


Cytat:
Napisał Rewik Zobacz post
Ostatnio nawet jak napiszesz "moim zdaniem jest tak i tak" to też ci to wypomną, czemu mówisz za wszystkich i że wcale tak nie jest. #Prawdziwa historia.
To jest niestety chory i bardzo irytujący trend w dyskusjach ostatnio. Doprowadza to też do tego, że część ludzi zanim się wypowie, powtarza w kółko "to tylko moja subiektywna opinia, wcale nie musi tak być i w ogóle"... Nosz cholibka, przecież to oczywiste że każdy wypowiada swoją opinię! I że opinia jest subiektywna! Przestańmy o tym wszyscy przypominać i wypominać innym, bo kręćka można dostać.

Cytat:
Napisał Rewik Zobacz post
Czasem wydaje mi się, że ludzie zapominają, że wiesiek to nie jest jakiś mega mroczny klimat. Może ja nie pamiętam bo dawno czytałem, ale dla mnie on był zawsze trochę baśniowy. I nawet taki serial jest.
Nie nazwałbym go baśniowym. Nie jest też mroczny. Jest po prostu szary - trochę jak w prawdziwym życiu. Sapek dobrze oddaje cynizm i ironię wielu zjawisk.
Co do baśniowości - Sapek nawiązał do wielu bajek, przedstawiając je w krzywym zwierciadle. Ot, na przykład wątek Renfri (czyli królewny, którą wygnała zła macocha i ścigał łowczy) i siedmiu gnomów (czyli krasnoludków). Oczywiste nawiązanie do bajki o królewnie Śnieżce. Z tym, że tutaj łowczy zgwałcił Śnieżkę, Śnieżka postanowiła zarzynać ludzi, a siedmiu krasnoludków napadać na podróżnych. Ot, classic Sapek.
Takich nawiązań jest jeszcze całe mnóstwo - do czerwonego kapturka, do pięknej i bestii itd. Oczywiście to w książkach, bo w serialu takich subtelności nie uświadczymy.


Cytat:
Napisał Amon Zobacz post
Wydaje mi się, że tu jest często strzyg... wróć - pies pogrzebany. Dla wielu ludzi w tym kraju, wiedźmin to książka w stylu "poczytaj mi mamo" którą czytało się kilkadziesiąt lat temu.
Gdyby ją przeczytać pierwszy raz teraz, szczególnie mając te kilkadziesiąt lat praktyki nie tylko w czytaniu ale w czytaniu fantastyki, wrażenia miało by się inne. Nie mówię lepsze, nie mówię gorszę, w ogóle nic nie mówię...
tylko piszę , że wrażenia były by inne
Sięgnąłem po opowiadania o wiedźminie ostatnio, bo naszła mnie ochota żeby sobie odświeżyć przygody Geralta.
I wiesz co? Wrażenia są o niebo lepsze. Gdy czytałem Sapka jako gimbus nie miałem odpowiedniego obycia literackiego, aby docenić to jak bawi się słowem, jak świetne i dynamiczne dialogi pisze, ile robi nawiązań do różnych innych dzieł. Dopiero teraz to widzę i doceniam.
Jest to kawał świetnej literatury fantastycznej. Saga nie jest już tak dobra, ale dwa pierwsze tomy (czyli opowiadania) to jest dzieło sztuki. Z całą pewnością nie jest to żadne "Poczytaj mi mamo", bo nie wiem która mama czytałaby małemu dziecku jak Geralt czarodziejki chędoży. Dziwne porównanie.


Cytat:
Napisał Alaron Elessedil Zobacz post
Serial rozszedł się z takimi opiniami, bo bazował na świetnej, choć groteskowo zdeformowanej historii. Sukces pomimo tego co zrobili, a nie dlatego, że tak zrobili.
Te dwa zdania należałoby wstawić w ramkę. W punkt!


Cytat:
Napisał Alaron Elessedil Zobacz post
Calanthe jest w opowiadaniach bardzo inteligentna i agresywna, ale na zimny, dworski sposób. Nie wypowiada gróźb jak tani oprych w nędznej karczmie. Nie wpada na zorganizowaną przez siebie biesiadę spóźniona, a już tym bardziej nie zakrwawiona w zbroi. Nie zachowuje się jak niewykształcony najemnik. To królowa. Dama o wielkiej władzy.
To co zrobiono z Calanthe w serialu jest chyba odbiciem szerszego i bardzo szkodliwego zjawiska: tworzenia "silnych" (a tak naprawdę pseudo-silnych) kobiecych postaci.
Jak wygląda taka "silna" kobieca postać? Ano przede wszystkim nie jest kobietą. Próbuje naśladować mężczyznę. Ale oczywiście nie takiego przeciętnego mężczyznę... Tylko takiego krzykliwego, obleśnego, rubasznego. Takiego co głośno pierdnie, beknie, a na koniec dorzuci kilka przekleństw, aby w ten sposób obwieścić wszystkim swoją "dominację".

I wielka szkoda, że uczyniono to Calanthe. Zamiast pokazać bystrą, przenikliwą damę, która na chłodno kalkuluje rację stanu, pokazano wulgarnego babochłopa. Bez pojęcia o jakiejś podstawowej etykiecie.
Najbardziej się chyba załamałem jak przybyła delegacja z Nilfgaardu, na co Calanthe niczym skończona idiotka zaczęła ich obrażać. Wyzywać, żartować z nich. I to nie żartować w sposób inteligentny, dowcipny - tylko jak jakaś gimbusiara. I trwało to dość długo. Tak królowa wita gości na uczcie? Raczej nie tak głowy państw okazują sobie niechęć...


Cytat:
Napisał Alaron Elessedil Zobacz post
Eyck z Denesle jest rycerzem. Mam wrażenie, że Netflix nie rozumie kim jest rycerz i jakie ma wartości. Pojęcie etosu rycerskiego jest im obce. Nie wspominając, że to całkiem niezgodne z charakterem tegoż konkretnego rycerza.
Śmierć też mu zgotowali bardzo chwalebną. A ja myślałem, że polski "Wiedźmin" ośmieszył tę postać... O nie! Stępień w zbroi płytowej to był majestat i dostojeństwo, jeśli porównać z netflixowym Eyckiem...


Cytat:
Napisał Alaron Elessedil Zobacz post
Usunięcie jajników nie prostuje garba
Dodajmy, że usunięcie bez znieczulenia... To w ogóle możliwe do przeżycia?


Cytat:
Napisał Alaron Elessedil Zobacz post
Ścieżka dźwiękowa była dla mnie nijaka. Potrafi ktoś coś zanucić? Ja nie. Nie tworzyła mi klimatu i nie zapadła mi w pamięć. Dobrze, że nie była zła, lecz definitywnie poniżej oczekiwań.
Od razu zaznaczam, że z powyższego wyłączony jest "Toss a coin to your witcher" w dowolnej wersji językowej.
Muzyka w zasadzie nie istnieje, poza tym jednym kawałkiem, który jest po prostu okej. Przyznam, że dobór słów jest dość osobliwy, bo z tekstu wynika jakby wiedźmin był jakimś żulem, któremu się rzuca piątaka na piwerko...



Zastanawia mnie jedna rzecz: ludzie, którym się ten serial nie podoba, podają sporo konkretnych zarzutów. Natomiast ludzie, którym się podoba... W ogóle nie piszą co im się właściwie podoba. Za co ten serial lubią? Scenariusz? Kostiumy? Muzyka? Aktorstwo? Uzasadnijcie proszę, bo przez to ciężko dyskutować. Jedyne co pozostaje w takiej sytuacji przyjąć to rzeczywiście tylko to, że książka i gry zdążyły zbudować tak ogromną bazę wielbicieli Geralta, że Netflix po prostu nie dał rady tego zepsuć (mimo usilnych prób). I, że materiał źródłowy autorstwa Sapka nawet po licznych cięciach i deformacjach, nadal potrafi się obronić.
 

Ostatnio edytowane przez Avitto : 12-01-2020 o 21:21. Powód: Ponownie proszę o poniechanie drobnych złośliwości.
Bardiel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem