Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2020, 19:43   #126
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Tadeus, Cattus - dziękuję za zaspokojenie mojej ciekawości.


Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Czy ktoś miał brodę, czy nie miał, czy miał takie włosy, czy inne, czy spotkali się w jednym lesie, czy w innym, czy w danej krainie był taki rodzaj ziemi, a nie inny. Nic mnie to nie interesuje. Nie oczekuję wiernej ekranizacji, tylko adaptacji.
Ale zaraz, zaraz... Z wypowiedzi Twojej i Cattusa wnioskuję, że serial podobał się, bo nie przeszkadzają Wam zmiany oryginału. Tyle, że to nie jest główny zarzut.
Ten serial jest słaby jako samodzielne dzieło. Nawet jeśli w ogóle nie będzie się patrzeć na książkę.
- Muzyka nie istnieje, poza kawałkiem "Toss a coin to your witcher", który jest zresztą kontrowersyjny (jedni go kochają, inni nienawidzą, jeszcze inni mają wywalone).
- Kostiumy... Nie będę się już pastwić.
- Ujęcia nieciekawe, klaustrofobiczne.
- Gra światłem nie istnieje. Przypominacie sobie scenę, gdzie wyprawiali się na smoka i siedzieli przy ognisku? W pewnym momencie Yennefer mówi, że idzie spać. A ja robię oczy jak spodki i "jak to spać? Przecież jest dzień, czemu na smoka nie maszerujecie?". Okazuje się, że to miał być już wieczór. Niestety tak bardzo chcieli wszystko doświetlać, że nawet nie było widać kiedy jest noc.
- Scenariusz bardzo słabo napisany. Czemu? Alaron wymienił masę wewnętrznych sprzeczności (podkreślam: WEWNĘTRZNYCH sprzeczności, nie sprzeczności z książkowym oryginałem). Ja w poprzednich postach też to zrobiłem. Ale podam prosty przykład czemu ten scenariusz jest zły.

Mamy historię o strzydze. I teraz zaczyna się jakaś komedia omyłek...
1) Geralt nie ma czym zapłacić za karczmę. Zostawia konia i idzie na piechotę do sąsiedniego królestwa (wtf? Czy konie aby nie służą do transportu?). Wiem, że to miał być niby zastaw za niezapłacony pokój. Ale serio, czy ktoś z Was zostawiłby samochód średniej klasy w zamian za to, że nie stać go żeby zapłacić za pokój? Bo tak to mniej więcej cenowo się przekłada. Już nie chcę mówić, że dla twórców serialu Temeria to miasto a nie królestwo, żeby nie było że jestem purystą.
2) Geralt przychodzi do Temerii (MIASTA Temerii). Tam trafia na strajk górników. Czemu górnicy są w mieście? No nie wiem panowie, najwyraźniej na ulicach można wykopać jakieś minerały czy węgiel. Czy ci górnicy popychają nam fabułę w jakiś sposób lub wzbogacają? No nie, są bo są. Żeby było więcej absurdów. Nadchodzi dworak ze strażą i każe Geraltowi spadać. Więc uwaga: Geralt odchodzi (łazi na piechotę w tę i nazad bo nie ma konia).
3) Geralt wraca - zatrzymuje go Triss Merigold (potrzebna tej historii równie mocno co górnicy). Mówi "ej weeeź, nie bądź taki, to tylko takie jaja są, a tak naprawdę chcemy żebyś tam poszedł do tej strzygi". Dobra, Geralt zawraca i znów na piechotę idzie do MIASTA Temeria.
4) Geralt wrócił do miasta i trafia wreszcie przed oblicze króla. Efektownie zamyka się sam na sam z królem, żeby przemówić mu do rozsądku. Liczyłem, że teraz zajdzie jakiś przełom. Ale nie... KRÓL TEŻ KAŻE MU SPIEPRZAĆ. Słowo daję, myślałem że Geralt będzie znowu dymać na piechotę do tej karczmy gdzie konia zostawił i znowu ktoś będzie go łapać...

Ale na szczęście scenarzyści zachowali jakieś resztki rozsądku i Geralt postanowił na NIELEGALU sprawdzać co ze strzygą (nie mając pewności czy dostanie zapłatę?...)

Takie rzeczy można mnożyć - np. pobyt Ciri u driad. Cattus, Tadeus - Was naprawdę to nie nudziło? Ale tak serio, serio? Bo:
a) nic się tam nie działo,
b) w żadnej postaci nie zaszła żadna przemiana duchowa,
c) doprowadziło to tylko do kolejnego absurdu, kiedy to najpierw 50 driad z kusz celowało do małej dziewczynki i kazało im pić "wodę wykrywacz kłamstw", a potem wpuściło psychopatycznego seryjnego killera-dopplera jakby nigdy nic (argument, że Myszowór to druid do mnie nie trafia - haha, bo serial nic nie mówi o tym, że Myszowór jest druidem! Samodzielne dzieło, przypominam )

Wybaczcie, że z takim uporem maniaka to wszystko opisałem niczym psychicznie chory antyfan, ale chcę żeby było jasne: mnie nie chodzi tylko o niezgodność z oryginałem.

A co do zmieniania oryginału - to też trzeba umieć zrobić i wiedzieć po co się robi. Prawda jest taka, że dobrzy pisarze (a Sapkowski jest co najmniej dobrym pisarzem) tworzą bardzo przemyślane i spójne światy. Grzebanie w takich delikatnych strukturach wymaga ostrożności i przemyślunku. Nie można tego robić na pałę, bo... Wychodzi Netflix "The Witcher".


Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
ogólnie cała główna historia, moim zdaniem, zachowała swoje przesłanie.
Jak już zauważył Alaron - zależy co uznasz za przesłanie. Jeśli przesłanie to "chodzi gość z mieczem na plecach i tłucze bestie, a do tego coś tam przeznaczenie" to tak, zachował.


Cytat:
Napisał Cattus Zobacz post
Może i ktoś mógłby zacząć tu robić sekcję zwłok opowiedzianej historii i udowodnić mi, że jednak się nie składa i puzzle nie do końca wskoczyły, ale nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia.
Nie kuś, bo ja jestem zawiedzionym fanem, a tacy tylko czekają na okazję...
 

Ostatnio edytowane przez Bardiel : 12-01-2020 o 19:46.
Bardiel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem