Eee tam. I tak jeżeli od razu się na niego rzucimy to nic to nie da.
Weź się w garść i z twoim bogiem! A tak na poważnie, postaram się machnąć ci jakąś pomoc. Ale najpierw pierogi...
I tak, serio MG. Wyobrażacie sobie Satharę grzecznie rozmawiającą z wilkołakiem albo robiącą mu krzywdę zwykłą bronią? Trzymajcie ją lepiej. XD To był NAPRAWDĘ zły pomysł tu przychodzić, teraz, kiedy plan nam się zmienił. :s Niezadowolona przez to jestem.