|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-01-2020, 19:27 | #281 |
Reputacja: 1 | Mili państwo, do mego ostatniego postu, o ile oczywiście moje ślepy oczy dobrze widzą, minął tydzień. Stoimy w martwym punkcie i rodzi się pytanie, co dalej? Piszcie coś? Działacie?
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |
13-01-2020, 19:44 | #282 |
Reputacja: 1 | Zrywam się na równe nogi, łapię dwuręczny miecz i z okrzykiem na ustach szturmuję mgłę! A tak serio... o ile dobrze zrozumiałem stan w jakim jest moja postać to mogę się pokusić o przejście do pozycji siedzącej i rytmicznego kołysania przód-tył.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
13-01-2020, 20:31 | #283 |
Reputacja: 1 | Malcolm zarzucił pytanie do wilczka, więc ja czekam na odpowiedź. Został Gert, Ghart i Sathara.
__________________ Mother always said: Don't lose! |
13-01-2020, 22:12 | #284 |
Reputacja: 1 | Nope. Też czekam na odpowiedź. I tak nic do zrobienia nie mam w tej sytuacji, więc równie dobrze mogłam zostać w zamku i tańczyć... |
13-01-2020, 22:51 | #285 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
To oczywiście twoje prawo, stać i nic nie robić, czekając na rozwój wypadków, ale warto byłoby coś takiego zadeklarować w komentarzach. To zdecydowania usprawnia rozgrywkę. Dhratlach a co z tobą? Deklaracje co do działań postaci Kerma mam na PW. Rezultat tych działań opiszę w swoim poście.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! | |
13-01-2020, 23:07 | #286 |
Reputacja: 1 | I jeżeli mogę... Halvar dostał ataku paniki/epilepsji/zaparć, Malcolm pokazał, aby go zabrać... zbyt subtelnie?
__________________ Mother always said: Don't lose! |
14-01-2020, 11:52 | #287 |
Reputacja: 1 | Eee tam. I tak jeżeli od razu się na niego rzucimy to nic to nie da. Weź się w garść i z twoim bogiem! A tak na poważnie, postaram się machnąć ci jakąś pomoc. Ale najpierw pierogi... I tak, serio MG. Wyobrażacie sobie Satharę grzecznie rozmawiającą z wilkołakiem albo robiącą mu krzywdę zwykłą bronią? Trzymajcie ją lepiej. XD To był NAPRAWDĘ zły pomysł tu przychodzić, teraz, kiedy plan nam się zmienił. :s Niezadowolona przez to jestem. |
14-01-2020, 18:29 | #288 |
Reputacja: 1 | Rozyczka, witam w w elitarnym klubie nadzwyczajnej kasty Loży Szyderców
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
16-01-2020, 20:51 | #289 |
Reputacja: 1 | Jest post i jest klaps. Taki filmowy oczywiście. Po scenie w jaskini mamy klaps i cięcie, a teraz naświetlenie nowej sceny. Wasza eskapada do Vukowej Jamy zakończyła się dość fatalnie. Co dokładnie się wydarzyło, to macie opisane w PW. A dokładniej za chwilę będziecie mieli.jak uporam się z wysłaniem ich. Skoro takie info jest na PW, to oczywiście wasze postrzeganie tej katastrofalnej sceny będzie różne. Możecie się powymieniać informacjami, albo zachować je dla siebie. Pamiętajcie tylko o zasadzie, żeby nie umieszczać w postach tego, czego nie przekazaliście reszcie ekipy wprost werbalnie. Obecnie mamy pierwszą kwartę sexty, czyli około południa. Do wieczora możecie działać sobie, jak chcecie. Wasz stan jest ogólnie dobry. Żadnych poważnych urazów, ani strat w HP-ekach. Jedynie siniaki, zadrapania i potężny mętlik w głowie. Raz przez wydarzenia w jaskini i próbę poskładania ich w całość. Dwa przez zioła, które podali wam konsyliarze. Nie obawiajcie się to żadna trucizna, a jedyne potwornie mocny środek przeciwbólowy. Coś na kształt opium i o takim też działaniu. Jesteście zatem lekko senni, zwiotczali i odurzeni. Zioła przestaną działać za dwie, trzy godziny. Wieczorem będzie kolacja u lorda. Jeżeli się na nią nie udacie, to on odwiedzi was, czy to w lazarecie, jeżeli w nim zostaniecie lub w waszych pokojach. Na zamku jest jeszcze większy ruch niż wcześniej. Korytarze są przystrojone, strażnicy odświętnie odziani, podobnie jak i służba. Na zamku przebywa już kilku gości. Każdy przybył z niewielką świtą, więc na zamku zaczyna się robić tłoczno. Cały czas wnoszone są jakieś kufry, skrzynie itd. Ogólnie harmider przed imprezą. Korneliusz większość czasu spędza na dziedzińcu, gdzie dyryguje służb i wita gości, albo w swoim gabinecie. Lorda ponoć nie ma na zamku. Gdzie jest? Jedni powiedzą, że pojechał do portu, inni, że jest w swoich pokojach i przygotowuje się do balu, a jeszcze inni, że z grupą zbrojnych wyjechał gdzieś skoro świt.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |
16-01-2020, 22:06 | #290 |
Reputacja: 1 | Doznałam uszczerbku na zdrowiu w prawdziwym życiu. Możliwe, że przez następne dwa tygodnie nawet nie będę się logować. To zależy od tego, jak bóle będą się dawać we znaki. Cóż. Nie tylko ten plan był nienajlepszy... EDIT: Co mamy robić w tej turze? I czy planujesz całą sesję dookoła wątku z sektą wilkołaków? Ostatnio edytowane przez Rozyczka : 16-01-2020 o 22:29. |