- Twój plan nie jest zły - powiedziała Ortega - Ale zapominasz o jednym. Jeśli oni zabiorą ten transport naszpikowany nadajnikami, to znaczyło będzie, że zginęli ludzie. Strażnicy magazynu i policjanci, którzy przybędą z interwencją. A niema opcji, żeby odwołać straże. Nawet bezpośredni rozkaz samego komendanta głównego ich stamtąd nie ruszy.
Chwile milczała. - Jeśli się obawiacie, że gliniarze odstrzelą wam tyłki, to bez obaw. Większość widzi co robicie. Mówię o czystych gliniarza, a wbrew pozorom jest ich jeszcze trochę. |