Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2020, 16:58   #135
Vadeanaine
 
Vadeanaine's Avatar
 
Reputacja: 1 Vadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputację
Deklaracje:

Cytat:
Napisał Vadeanaine Zobacz post
No to dodam do swojej deklarki, że Igor dorzuci do konstrukcji daszku swoją derkę. Jeśli konstrukcja wyjdzie, zasypiemy to igliwiem, co razem powinno już jakoś izolować od deszczu. I wtedy kleci w jakimś osłoniętym od zacinającej wody miejscu ognisko.

Edit - jeśli Sullivanowie nie mają przy sobie biwakowych bambetli, to da Susan także śpiwór.
Dodatkowo, wokół szałasu i miejsca ogniskowego szaman okopie rowek w charakterze rynien odprowadzających wodę, żeby nas deszcz nie podmywał od zadków strony. Wszelakie bambetle, które mogą się przydać do uszczelnienia osłony (jak choćby sam plecak) wykorzysta także w konstrukcji, bo i tak pewnie robią szałas z założeniem "byle przetrzymać jedną noc, a potem rozwalić i zwijać się dalej". Jeśli uda się z ogniem to będzie pewnie pichcić rozgrzewającą "herbatkę" z tego co się da, czyli co się znajdzie w ekwipunku.

No i oczywiście postulat, żeby oprócz wartownika wszyscy zwijali się w ciasne gniazdko i grzali nawzajem.
 
Vadeanaine jest offline