Najpierw go porwano, później naćpano a na koniec okradziono i wrzucono do pieprzonej kopalni... to nie były jego najszczęśliwsze dni.
stojąc obok ludzi których chociaż kojarzył rzucił: - lejemy ich od razu po mordach żeby wiedzieli, że już tu nie rządzą? Czy bawimy się w bycie chłopcami na posyłki i do bicia? |