Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2020, 02:38   #151
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=vohFxJ982Ic[/media]
Podpięty do głównego terminala budynku RA-7, widział nadciągające kolejne czerwone kropki. Około dwunastu zwykłych szturmowców wbiegających klatką schodową. Poinformował o tym całą załogę na komie, która przyjęła to ponuro. Na tyle na ile mógł czarny droid za pomocą najlepszych ruchów informatycznych zamknął wejście do apartamentu.

Należało zauważyć, że Czarni Szturmowcy Śmierci pod potrójnymi płytami plastoidu, posiadali kombinezon z carbonetu, taki sam jakim chroniła się Ansa. Stąd drużyna musiała nie odpoczywać ani sekundy, tak by Imperialni Komandosi nie brali ich na celownik. Ansa wycelowała w głowę szturmowca, jeszcze z poprzedniej partii, który kuśtyka z nadpaloną lewą nogą. Przełączyła swój ciężki pistolet na pełną moc, skupiła się patrząc przez przyrządy celownicze i wystrzeliła wielką złotą więc kulę energii, która momentalnie rozsadziła czarną maskę. Potem wymieniłą ogniwo enetgetyczne i schowała się za osłoną. Metalowy stół ledwo trzymał. Teraz to na nich skoncentrowała się cała siła ognia.

Draug wystrzelił jedną mini-rakietę protonową tak, że skupiony na reszcie drużyny żołnierz poleciał w wzwyż do sufitu, potem eksplodując. Całą okolica skropiły soki krwi, części czarnego pancerza i klejących wnętrzności.

Sam Draug nie czuł się najlepiej. Te trzy blasty zostały zatrzymane przez durastal jednak siła uderzenia nieźle go obiła, a w poźniejszym stopniu przysmażyła. Nagle zza stołu wybiegła tak niepokorna dziewczyna, trzymając swoje, sławetne już maczety. Pokrywane beskarem, o idealnie dopasowanej częstotliwości drgań. Ansa wbiła pierwsze ostrze prosto w czaszkę najbliższego szturmowca, zanim nawet dobrze nie wyjęła ostrzę, przecięła karabin drugiego. W tym samym czasie Badlack włączył w DH-17 tryb automatyczny i posłał gorącą jak gniew Sithów plazmę, plująć wzdłuż i wszeż czarnych pancerzy. Ostatnich dwóch żołnierzy próbowało przybrać pozycje obronne, zwyczajnie się schować i poczekać na zwykłe wojska- Draug nie dał im tej szansy. XS-7 swoim długim dźwiękiem przebił jak oszczepem brzuch pierwszego szturmowca a w tym samym czasie strzelające z szaloną prędkością dołączane działka boczne zrobiły z drugiego żołnierza podziurawioną, okropnie cuchnącą lalkę.

Byli sami. Wokół pachniało ozonem, krwią, potem, roztopionymi gryzącymi w oczy polimerami. RA-7 powiedział, że do przybycia statku muszę poczekać jeszcze 6 minut.


***

-Słyszę Cię, a Ty słyszysz mnie… Dałem Ci dar. Powiązałem nasze duszę Mocą. Wiem, wiem bardzo cierpisz. Ale to nie nieodzowny moment szkolenia. Zbierz ten gniew Kelsan, zbierz go i zabij Anse.- Kelsan wstał cały blady, z lepiącymi się włosami.

-Bo widzisz to ona wydała Was mnie. Rozmawiała z Tkaczem Sieci i to jej ostatecznie podarowała swoją dłoń… Prosty gest. Meczeta w jej głowie. To będzie pierwszy raz, a za nim przyjdą kolejne. U mego boku. Jako mój uczeń! Masz wielki potencjał. Nie zmarnuj go.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 22-01-2020 o 12:04.
Pinn jest offline