- Nie! - szepnął sierżant i wystawił w bok rękę by zablokować ewentualny ruch gospodarza.
- Czekamy aż odejdą i ruszamy ratować dzieciaki - dodał po chwili gdy bandyci się oddalili.
- Jesteśmy za blisko by zacząć walkę, inaczej dzieciaki będą miały noże na gardle zanim podejdziemy do drzwi.
Ostatnio edytowane przez Ronin2210 : 18-01-2020 o 11:46.
|