Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2020, 13:47   #160
Vadeanaine
 
Vadeanaine's Avatar
 
Reputacja: 1 Vadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputację
Wychodząc z ładowni Birgit odczuwała dziwną mieszaninę strachu, ulgi i żalu. Obejrzała się nawet na ciemne wnętrze połykające znów klatkę Konstruktu i nie kryła tego wahania. Pozostawienie artefaktu, nad którym miała nadzieję pracować nagle wydało jej się niepowetowaną stratą dla nauki. Ale już prawie biegli dalej. Co się działo? Bała się zgadywać w ciemno. Żadna z odpowiedzi podpowiadanych przez intuicję nie mogła się przecież podobać.

Na mostku obserwowała gesty marynarzy i zaniepokojone spojrzenia na zewnątrz, więc podeszła do okien. Mimowolnie zaplotła ramiona, objęła się, jakby zrobiło się zimno. Nalot. Znów musiała śledzić wzrokiem Anglików. Coś mówili. Nie podchodziła, póki brytyjska kapitan nie wyciągnęła do niej ręki.

Niemka podała jej swój notes bez zastanowienia, ale gdy spojrzała na wiadomość, zagryzła usta. Napisała coś, poprawiła, zawahała się. Szybko jednak wcisnęła notatnik na powrót w dłoń kobiety. Zrobiła to energicznie, nawet zbyt gwałtownie, przełykając strach i powstrzymując cisnącą się na usta złość, a może i dumę zmieszaną z twardą, nie pasującą do jeńca determinacją.

„Theiss? Das ist mein Kommandant, nicht mein Kamerad. War er das, bis er versuchte mich zu töten.”

Zdanie zostało krzywo przekreślone, a pod spodem mało staranny, ale wyraźny dopisek tłumaczył po angielsku:

„Był moim dowódcą, nie „znajomym”. Próbował mnie zabić. Teraz chcę się bronić”

- Pójdę z wami – dodała głośno.

Nie zaoferowała otwarcie, że może być ich kartą przetargową. Nie miała nawet pewności, czy dobrze robi. A jednak perspektywa narażenia się na kule była lepsza, niż zamknięcie w bezczynności, w stalowej trumnie "Alstera", który Theiss... lub jeszcze ktoś... uparł się najwyraźniej zatopić.
 
Vadeanaine jest offline