Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2007, 19:32   #43
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Gość umiał przywalić. Nie dość że brzuch bolał niemiłosiernie to jeszcze rozwalili mu wargę. Był cholernie zadowolony z siebie. Ten nagły przypływ adrenaliny. I ta blada mina pirata gdy go zwymyślał.

"Ha poszło mu w pięty"

Ból minie. Zresztą nie raz obrywał gorzej gdy zaczepił jeszcze silniejszego przeciwnika. Nie żałował tego co powiedział... Ba! Chętnie dodał by jeszcze kilka słów prawdy. Wtem ujrzał Tristana idącego w kierunku pirata. Uśmiechnął się zawadiacko i splunął krwią w twarz tępakowi.

- Już jesteś martwy świński ryju.

Słowa padły w kilka chwil przed faktyczną śmiercią draba i przed ciosem który ów drab chciał mu wymierzyć. Następnie lekko poruszył się przez co skóra na szyi została lekko draśnięta szpadą Tristana.

"Ha! Oby tylko takie rany przyszło mi znosić."

Szybko schylił się na komendę Tristana po tym gdy napastnik rozluźnił uścisk. Za chwilę i on był już martwy. Szpada leżąca na ziemi znów trafiła w jego dłoń. Nie był to może oręż należący do najprzedniejszych wykonanych ze smoczej stali szpad jednak z pewnością była to kunsztowna robota. Dobrze wyważona i lekka. Ukradł ją niegdyś pewnemu muszkieterowi ale wolał nie wspominać o tym Tristanowi. Pięknie zdobiona roślinnymi ornamentami znakomicie się prezentowała.

Un pour tous...

Szabla, która z brzękiem dołączyła do dwóch szabli została powitana z uśmiechem na twarzy dwóch mężczyzn, podobnie jak i jej właścicielka. Tristan z kolei z wilczym uśmiechem zakończył maksymę swej formacji.

...tous pour un

Francisco znał tą maksymę aż za dobrze. Uśmiechnął się jedynie nieco z rozbawienia a nieco z... szacunku? Trzeba było przyznać że mimo tego iż Tristan był pompatycznym bubkiem całkiem przyjemny był z niego gość.

-No dalej krowie placki! Spróbujcie szczęścia i smaku mej stali!-zawołał do pozostałych piratów.

Uśmiech nie opuszczał jego twarzy.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!

Ostatnio edytowane przez Kolmyr : 07-08-2007 o 19:41.
Kolmyr jest offline