21-01-2020, 08:51
|
#169 |
| Malcolm delikatnie prychnął na słowa Sathary.
- Jestem pewny, że w jego planach nie było odnieść ran z ręki tego wilkołaka, chyba, że na prawdę był gotów się poświęcić dla tego oszustwa. Poza tym, jak powiedziałaś „jesteśmy awanturnikami”. Sądzisz, że nasze interakcje z chłopstwem ograniczyłyby się do czegoś innego niż ocalenie córki młynarza za nagrodę? – zerknął na Gerta – I spędzenie nocy z córką młynarza?
Tormita zerknął na Halvara. - Jeszcze nie spotkalem osoby, która uważałaby, że przubuje ją obrazić sugerując, że wróg chciałby odczytać jej myśli. Zaprawdę Halvarze niezwykły z ciebie osobnik. Skoro o tobie mówimy, wyjaśnisz może co się stało z tobą w jaskini? Nie kojarzę, abyś narzekał na lęki związane z jaskiniami wypełnionymi mgłą.
Nie skomentował słów Gerta, niech biedak sądzi, że robi słusznie. Tormita miał opinię co do księcia i jego słóg, ale miał zamiar kontynuować inwestycję w te relacje. Ciekawe, że Rokita, również jest przybyszem... możnaby to wykorzystać.
__________________ Mother always said: Don't lose! |
| |