Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-01-2020, 11:04   #161
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Gert leżał na łóżku z zamkniętymi oczami. Dłonie splótł za głową i przeciągnął się lekko starając się wszystko poukładać w głowie. To było dziwne, bardzo dziwne... nie za bardzo wiedział jak to wszystko poukładać sobie w głowie.

Otworzył oczy i spojrzał Halvara.
- Cóż, widziałem jak coś się do Ciebie zbliża we mgle... ale lepkie macki mgły mnie chwyciły po ciele w ciągnęły w skałę jak w masło... - powiedział luźno - ...najpierw ustalmy wszyscy co wiemy. Nie jestem jakimś znawcą Arkan, ale może ktoś to poskłada do kupy.

Spojrzał w sufit i uśmiechnął się leniwie. Sokar dał mu szansę i dał kolejną. Jeśli miał wątpliwości czy Vuki były złe to teraz miał pewność. Tylko po co zawalać miejsce i odcinać wyjście? Nie potrafił tego zrozumieć. Podobnie jak tego, że w sumie całkowicie ten "ludź" nie był zainteresowany rozmową. Czyżby wszystko wiedział? Miał wtyki na dworze władyki?

Prychnął w rozbawieniu. Ta troska o ekwipunek! Cóż, sam wiele nie zabrał, bo trzon został w komnacie. Dobytek nosi się ze sobą tylko, gdy nie ma się gdzie go zostawić, a w bitwie zawadza. To miała być prosta misja, nie? Cóż, prosta widać nigdy nie jest prosta!

- Jak pamiętacie wydarzenia z mgły do naszego przebudzenia?
- zapytał jeszcze raz w zadumie.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 18-01-2020 o 12:02. Powód: ort
Dhratlach jest offline  
Stary 18-01-2020, 16:21   #162
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Tak... Zalejmy się w trupa. Dobry pomysł... — odparła zgryźliwie Sathara, schodząc z łóżka i mrucząc coś pod nosem o samopoczuciu. — Zostawmy tego niby-proroka w spokoju, niech zarżnie tego księcia i wszystkich jego ludzi! Już ja i dam mówić nam, że mamy tylko jakoś go wywabić a potem nas jakąś czarną magią czy czymś wrzucać do środka jaskini! — zaczęła się ekscytować i w ramach protestu zwaliła zawartość łóżka na ziemię. — Pieprzę tę mgłę. Czarostwo jedne. Pewno porwało nas gdzieś na chwilę, skoro zawalenie się jaskini nas nie zabiło.
 
Rozyczka jest offline  
Stary 18-01-2020, 16:48   #163
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Gharth nie był pewien, czy to jego poczynania, z kamieniem w roli głównej, przyczyniły się do zawalenie jaskini, więc nie miał zamiaru dzielić się z innymi paroma faktami... których też nie był pewien.
Czy zatem można było mówić o faktach?
Sięgnął do szyi i w tej chwili uzmysłowił sobie, że miał kamień w dłoniach... a dłonie miał puste.
Zaklinacz usiadł (co przypłacił bólem i zawrotem głowy), a potem rozejrzał się dokoła i, ku swemu zadowoleniu, zobaczył kamień na stoliku, wraz z innymi rzeczami należącymi do drużyny.
A zatem nikt go nie ukradł, co nie znaczyło, że zbytnie zainteresowanie medyków rzeczami drużyny odpowiadało zaklinaczowi.
Gdy wreszcie medycy się wynieśli, a z Halvara opadł zapał ściskania wszystkich, Gharth podszedł do stołu i zabrał swoje rzeczy.
- Sprawdźcie, czy jest wszystko - powiedział, po czym odpowiedział na pytanie Gerta. - Miałem wrażenie, że widzę na ścianach historię tej wyspy - przybycie wilków, ludzi... Ale to chyba były jakieś zwidy. No i też mi się wydawało, że ktoś się zbliża. Jakiś wysoki mężczyzna. A potem jaskinia się zawaliła. Nie jestem pewien, czyja to sprawka - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 20-01-2020, 01:52   #164
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Módl się, aby ta eksplozja to nie była sprawką twojej zabawy z kryształem — krzyknęła na zaklinacza. — Zabiłabym cię za to gdybym tylko była pewna, że to faktycznie byłeś ty. Że też mi coś odbiło i zgodziłam się tam pójść. I wt jeszcze chcecie tam wracać?
Skończywszy w końcu krzyczeć, zaczęła gwałtownie zbierać ze stołu swoje rzeczy, strącając sporą ich część na ziemię. Zostawiła je samym sobie, choć nie dało się określić czy to dlatego że nie chciała psuć sceny schylając się po nie czy w gniewie nawet tego nie zauważyła.
Idę na zewnątrz. Dość mam pracy dla lordów czy innych możnowładców... — prychnęła już nieco mniej rozeźlona. — Powodzenia — dodała, otwierając drzwi.
 
Rozyczka jest offline  
Stary 20-01-2020, 08:18   #165
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Malcolm stęknął boleśnie na krzyki Sathary, powoli się uniósł kiedy kobiety gwałtownie opuściła pomieszczenie.
- Ma dziewka sporo werwy. - spojrzał na pozostałych - Czy ktoś jeszcze doświadczył swego rodzaju wizji, czy tylko ja miałem ten przywilej? - Tormita rozmasował ręce i kark wydając z siebie obolałe mruki - I czy ktoś jeszcze czuł... intruzję w umysł? Byłem przekonany, że ktoś starał się odczytać moje myśli. - westchnął, kiedy dłonie zaczęły naciskać zobolałe nogi.

- Znam się na Arcanach, ale mogę tylko spekulować. - ponownie się położył zbierając myśli - Mgła miała inną naturę niż ta, która nas sprowadziła, ale definitywnie była magiczna. Być może miała na celu nas unieruchomić. Nasz oponent raczej nie był odpowiedzialny za eksplozję. Primo nie ma to sensu, secundo wątpię, aby posiadał tak potężną magię. Wątpię, aby kamień był bezpośrednio odpowiedzialny za eksplozję. Zważając, że nic ci nie jest Gharth. - Malcolm spojrzał w sufit - Panowie, zostaliśmy wykorzystani. Przez Księcia, albo przez trzecią siłę. Nie wiem, kto ma słuszność w tym sporze, ale obecnie jesteśmy zdani na Niclasa. Radzę odpuścić sobie powrót do jaskini, zważając, że wejście się zawaliło, a nasz oponent to ciągle wilkołak.- usiadł ponownie -Gharth posiadasz jakieś zaklęcia wieszczące? Jeżeli nie... no cóż będziemy musieli znaleźć jakiegoś maga, który nam z tym pomoże.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline  
Stary 20-01-2020, 09:03   #166
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Halvar pokręcił głową z niedowierzaniem. Zbliżył się do Sathary gdy ta zbierała swoje rzeczy.

- Nie unoś się proszę tak bardzo. Pewnie i bez tego nas podsłuchują.

Po tych słowach odwrócił się do kolegów i zaczął mówić w stronę Malcolma:

- Widziałem jak mgła się unosi. Ale ja uniosłem się razem z nią. Słyszałem wasze krzyki. Krzyki bólu. Potem stałem na górze. Wdychałam świeże powietrze. Stałem na śniegu w górach. A jęki waszego umierania mieszały się z wyciem wilków. Potem były już tylko zasypujące mnie kamienie.

Stał z zaciśniętą szczęką.

- Malcolm wiedz, że do końca nie wiem, czy ty mnie nie obrażasz tą intruzją. Sathara, poczekaj moment. Wątpię, żebyś za tym progiem spotkała kogoś chcącego się stąd wyrwać tak bardzo jak ty.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 20-01-2020 o 09:44.
Mi Raaz jest offline  
Stary 20-01-2020, 20:13   #167
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Gert wzdychnął. Nie ma to jak odrobina rozżalenia, rozczarowania i seksualnej frustracji, prawda? Co się dzieje kiedy te emocje połączą się w jedno? Właśnie to, albo Sathara po prostu akurat przeżywała Te Dni... tylko Sokar znał prawdę.

Spojrzał na dzikuskę lekko podnosząc się i wspierając na ramionach.
- Lord okazał nam gościnę, choć nie było to od niego wymagane. Potraktował nas jak przyjaciół, choć jesteśmy niższym stanem. - jego głos był spokojny i zrównoważony, nieco kojący - To, że Korneliusz wysłał nas na misję samobójczą to jedno. Drugie, że zmienił plan z pierwszego przy przywitaniu, na bardziej ryzykowny i nie rokujący większego sukcesu przy końcu naszej rozmowy. Nie mniej, trzecie, zgodziliśmy się na to nie oczekując nagrody, prawda?

Uniósł lekko brew i przechylił głowę.
- Nie wiem jak wy, ale ufam w szczerość i dobre intencje naszego gospodarza. Po tym co widzieliśmy i słyszeliśmy w jaskini nie mam wątpliwości co do tego kto tu jest tym Złym. Poza tym, nie wiem czy wiecie, ale wieść niesie, że nasz sekretarz i bliski przyjaciel herr Nicolasa... nie jest z tego świata. Tak jak my.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 20-01-2020 o 20:17.
Dhratlach jest offline  
Stary 20-01-2020, 21:48   #168
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Ugościł nas, tylko po to, abyśmy pozałatwiali sobie jego sprawy. Gdybyśmy zamiast awanturnikami byli zwykłym chłopstwem, nawet by na nas nie spojrzał. Zresztą, nie będę zdradzana na każdym kroku tylko dlatego, że ktoś mnie przenocował.
Fuknęła kobieta, przytrzymując stopą drzwi. Ciężko było jej zrozumieć dlaczego reszta wolała zostać u księcia, chociaż skoro tego chcieli, to niech im będzie.
Wiele jest zła na tym świecie, któremu nie podołamy. Więcej dobrego będzie w walce z czymś, co można pokonać. Pozatym, zwaliła się na niego cała jaskinia, więc jeśli i jego nie ocalił jakiś diabeł, pewno i tak już nie żyje.
 
Rozyczka jest offline  
Stary 21-01-2020, 08:51   #169
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Malcolm delikatnie prychnął na słowa Sathary.
- Jestem pewny, że w jego planach nie było odnieść ran z ręki tego wilkołaka, chyba, że na prawdę był gotów się poświęcić dla tego oszustwa. Poza tym, jak powiedziałaś „jesteśmy awanturnikami”. Sądzisz, że nasze interakcje z chłopstwem ograniczyłyby się do czegoś innego niż ocalenie córki młynarza za nagrodę? – zerknął na Gerta – I spędzenie nocy z córką młynarza?

Tormita zerknął na Halvara.
- Jeszcze nie spotkalem osoby, która uważałaby, że przubuje ją obrazić sugerując, że wróg chciałby odczytać jej myśli. Zaprawdę Halvarze niezwykły z ciebie osobnik. Skoro o tobie mówimy, wyjaśnisz może co się stało z tobą w jaskini? Nie kojarzę, abyś narzekał na lęki związane z jaskiniami wypełnionymi mgłą.

Nie skomentował słów Gerta, niech biedak sądzi, że robi słusznie. Tormita miał opinię co do księcia i jego słóg, ale miał zamiar kontynuować inwestycję w te relacje. Ciekawe, że Rokita, również jest przybyszem... możnaby to wykorzystać.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline  
Stary 21-01-2020, 14:12   #170
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- A skąd ja mam wiedzieć, że intruzja to grzebanie w głowie? Myślałem, że to jakaś “penetracja” czy inne bezeceństwo.
Olbrzym z północy mówił zmieszany drapiąc się przy tym po głowie. Usiadł na brzegu stołu na którym były ułożone ich rzeczy.
- No to tego ten on mnie zaczął intrudować. I wam powiem tak obleśnie mnie intrudował, że straciłem panowanie nad sobą. Wypytywał co robimy w jego domu. A ja mu, że przyszliśmy porozmawiać. No i on wtedy mnie głębiej intrudował. Do bólu wręcz - wzrok Halvara przebiegł po towarzyszach i stojącej w progu kobiecie. Ewidentnie czuł wstyd mówiąc o akcie, który miał miejsce. Nie przywykł najwyraźniej do intruzji.
- No… i potem pamiętam, że skuliłem się i padłem we mgle.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:01.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172