- A skąd ja mam wiedzieć, że intruzja to grzebanie w głowie? Myślałem, że to jakaś “penetracja” czy inne bezeceństwo.
Olbrzym z północy mówił zmieszany drapiąc się przy tym po głowie. Usiadł na brzegu stołu na którym były ułożone ich rzeczy. - No to tego ten on mnie zaczął intrudować. I wam powiem tak obleśnie mnie intrudował, że straciłem panowanie nad sobą. Wypytywał co robimy w jego domu. A ja mu, że przyszliśmy porozmawiać. No i on wtedy mnie głębiej intrudował. Do bólu wręcz - wzrok Halvara przebiegł po towarzyszach i stojącej w progu kobiecie. Ewidentnie czuł wstyd mówiąc o akcie, który miał miejsce. Nie przywykł najwyraźniej do intruzji. - No… i potem pamiętam, że skuliłem się i padłem we mgle.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |