Draug był jedynie nie co poturbowany. Zbroja zapracowała na swoją cenę i to nie raz.
Sytuacja robiła się co raz bardziej beznadziejna. Nawet pomimo chwilowego opanowania sytuacji taktycznej. Na ta chwilę teren oczyścili jednak pozycyjnie byli w dupie Banthy czyli tam gdzie nawet światło dwóch słońc Tatooine nie dochodzi.
Łowca przeładował broń. Szybki rzut oka na resztę towarzyszy dał mu jedynie pewność tego, że nikt z nich za bardzo nie ucierpiał. Jedynie Kelsan zwijał się z bólu na podłodze, ale nie było to raczej w wyniku odniesionych obrażeń.
Spojrzał na wyświetlacz gdzie przebiegały mu przed oczami całe rzędy danych. W końcu był w stałym kontakcie z SID-em. Urządzenie pokazywało, że zostało jeszcze około 6 minut do przybycia statku. Draug wiedział, że SID robił co tylko mógł a nawet więcej. Czasem nawet i sztuczna inteligencja nie przyspieszy pewnych rzeczy. Zostało tylko czekać i utrzymać pozycje.
SID pospiesz się, pomyślał tylko łowca, żeby nie wprowadzać zwątpienia w szeregi przyjaciół.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |