Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2020, 20:44   #129
Kargan
 
Reputacja: 1 Kargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputacjęKargan ma wspaniałą reputację
Genua, Grand Hotel Sevoia, jedenasty dzień podróży

Bogowie jak cudownie przemknęło przez głowę zanurzonej po szyję w gorącej kąpieli Angeline. Dziewczęta spisały się na medal. Woda nie była zbyt gorąca, dokładnie taka jak lubiła Lea a dodane do niej wcześniej aromatyczne olejki wytworzyły na powierzchni gęstą i wysoką pianę. Pozwoliwszy jednej z dziewcząt na umycje jej pleców Angeline odprawiła ją pod ścianę a sama wyciągnęła się wygodnie i oparłszy głowę o przewieszony przez krawędź balii gruby ręcznik przymknęła oczy relaksując się w przyjemnie ciepłej wodzie. Dziewczyna bliska była uśnięcia gdy jej relaks przerwało nagle delikatne pukanie do drzwi apartamentu.

- Kogo tam niesie do licha - mruknęła pod nosem i uchyliwszy powieki złowiła pytające spojrzenie służącej - Otwórz i wpuść.

Dziewczyna wykonała polecenie i odsunęła się na bok przepuszczając wchodzącego do pomieszczenia kapitana Perraulta. Oficer zatrzymał się dwa metry za progiem i zasalutował lekko zarumieniony wpatrując się w tkwiącą w pieszczocie pian Angeline.

- Wybaczy pani to najście mam jednak pilną wiadomość. Zaszczycił nas swoją dosyć nieoczekiwaną wizytą przedstawiciel rodu Lombardich. Brat prosi panią i kuzyna Leona o stawienie się w dużej sali. Chce się z wami rozmówić przed spotkaniem z Lombardim - pomimo profesjonalnej postawy głos kapitana brzmiał lekko chrapliwie na co wpływ mógł mieć widok wysuniętej z piany zgrabnej łydki oraz obu kształtnych ramion.

- Ahhh... rozumiem. Spotkanie na szczycie - Angeline doskonale zdawała sobie sprawę z myśli przebiegających przez głowę kapitana i ponieważ była w doskonałym nastroju nie mogła sobie odmówić odrobiny kokieterii. Uniósłszy głowę zaczęła prostować się w balii a jej biust począł wyłaniać się powoli z piany... po czym przerwała ruch obserwując z rozbawieniem kapitana przełykającego gorączkowo ślinę. Piana powoli obsuwała się z piersi i gdy już prawie dotykała sutków dziewczyna parsknęła śmiechem - Proszę przekazać, że pojawię się niezwłocznie !

Lea zanurzyła się całkowicie pod wodę i tylko wystająca niczym tajemniczy peryskop dłoń wskazywała kapitanowi drzwi. Otarłszy ukradkiem spocone czoło kapitan stuknął obcasami po czym wykonał przepisowy w tył zwrot i wymaszerował z pomieszczenia...


Angeline się wysuszy, ubierze i podąży na spotkanie z rodziną


 
Kargan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem