Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2020, 21:06   #310
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Fowler spoglądał na ich przeciwniczki. On jeden nie miał jeszcze z nimi do czynienia, ale to go nie zniechęcało. Jego uwadze nie umknął fakt, że dziewczyny trzymają ręce blisko rękojeści pistoletów. Ale były to pistolety wciąż schowane w kaburach i choćby ich właścicielki potrafiły ich dobyć niesamowicie szybko, ten fakt stanowił atut mężczyzn.

Ninja stał z prawej strony, więc postanowił zaatakować kobietę stojącą naprzeciwko niego. Niewidocznym ruchem wydobył z rękawów dwa shurikeny, które posłał w strażniczkę, wznosząc swoje kończyny ku górze. Celował w jej przedramiona, chcąc uniemożliwić lub chociaż utrudnić celny ostrzał. Przeciwniczka okazała się jednak niesamowicie szybka. Wbrew jego przewidywaniom zdążyła dobyć broni i... zestrzeliła oba lecące w jej kierunku kawałki metalu, które zrykoszetowały gdzieś na boki.

Jednakże ciało Fowlera działało automatycznie dalej i wprowadzało w życie kolejny zaplanowany wcześniej ruch. Gdy opuszczał swoje ręce, pojawiły się w nich dai-kunai z łańcuchami, które wykorzystując trwający ruch, posłał w korpus przeciwniczki z zamiarem przyciągnięcia jej do siebie. Jedno z ostrzy wbiło się w bark dziewczyny. Ninja szarpnął potężnie przyciągając ją do siebie. Ta jeszcze strzelała, niemal na ślepo, ale jeden z pocisków rozorał udo wojownika.

Fowler nie dał po sobie poznać by cokolwiek poczuł. Wyjął zza pasa dwa sztylety sai i zaszarżował na przeciwniczkę. W walce w zwarciu jej pistolety nie będą aż takie groźne. Prawą ręką odtrącił jej rękę na bok, lewą podbił drugą dłoń i wtedy wyprowadził pchnięcie prawą ręką prosto na korpus. To jednak zostało zbite lufą pistoletu, który pojawił się nie wiadomo skąd. Zaraz potem drugi pistolet mierzył już w pierś Shiray Ryu, ale ten błyskawicznym zwodem zdołał usunąć się z jej drogi, skutkiem czego broń zamiast oprzeć się o jego ciało, wylądowała pod jego pachą, którą mocno zacisnął. Pomimo tego kobieta nacisnęła dwukrotnie na spust. Gorące łuski poparzyły skórę mężczyzny.

Ten jednak znów nie dał niczego po sobie poznać. Wciąż unieruchamiając rękę "Lary" pod pachą, własną wolną ręką sięgnął ku jej drugiemu ramieniu i blokując je, uderzył z główki w twarz kobiety. Potem drugi i trzeci raz. Strażniczce buchnęła z nosa krew, ale w sumie nie zrobiło to na niej większego wrażenia. Zdołała rozerwać ich "klincz", odpychając się od Fowlera nogą. Nie zdążyła już jednak trafić go wysokim kopnięciem, bo ten szybko przykucnął i ciął nogę, na której stała, swoim sai. Dziewczyna została w ten sposób wytrącona z równowagi, co ninja wykorzystał wbijając jej sztylet pod żebra.

Widział jak z jej oczu powoli uchodzi życie, gdy usłyszał kilka strzałów, a ciało strażniczki parę razy drgnęło nienaturalnie. Gdy zwaliła się na ziemię, zobaczył na jej plecach dziury po pociskach. Podążając wzrokiem dalej ujrzał John Doe z pistoletem wycelowanym w jego stronę. Fowler spojrzał na niego wymownie, przekręcając lekko głowę.

Rozglądając się po pomieszczeniu zobaczył leżące dwie inne kobiety, a także Rafa. Obejrzał się znów na John Doe i chowając sai z powrotem za pas powiedział:

- Nie ma czasu - po czym nie czekając na reakcję towarzysza ruszył przed siebie.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline