Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2020, 13:22   #141
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Słowa ponoć mają wielką moc, tworzenia i niszczenia. Ponoć każdego dnia, gdzieś na świecie zdarza się cud.
I teraz, tutaj, właśnie w tym miejscu, zapomnianym przez Boga Stalinogrodzie miała miejsce wielka kumulacja.

Cud słowa.

Pięści Lilki rozluźniły się. Widać było jak jej wszystkie mięśnie, to znaczy sztuczne włókna, które tylko je udawały, zwiotczały. Dziewczyna upadła na kolana i zaczęła płakać.
- No, nie - westchnął Mikołaj - Jakie to typowe. Bab, jak nie ma argumentów to zaczyna ryczeć.
- Przepraszam - wydusiła Lilka przez łzy.
- No błagam - Mikołaj spojrzał na Konrada z wielkim wyrzutem - Chyba się na to nie nabierzesz.
- Ja... ja... nie chciałam To oni, to wszystko oni - chlipała załamana dziewczyna - Ja już tak nie chcę. Konrad przepraszam.
Mikołaj zaczął nerwowo chodzić pomiędzy klęczącą Lilka, a Konradem.
- I co chcesz teraz zrobić stary? Czas nam ucieka.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline