Drapie się po głowie. – Jeśli pan tego miejsca jest magiem, i do tego potężnym, to czy jest możliwe, że teraz nas obserwuje? – z rosnącą podejrzliwością rozgląda się po centralnym pomieszczeniu. Podchodzi do stołu i bierze ciastko do ręki. Przez chwilę ogląda, po czym odkłada z powrotem na talerz i dołącza do Hectora, idąc za nim w kierunku następnych drzwi. |