Konrad sam był zdziwiony. Co prawda postawił wszystko na jedną kartę, ale nie wiedział, że jego słowa wywołają taki skutek. Z drugiej strony, to wszystko mogło być grą Lilki, która przejrzała, że raczej nie będzie mieć szans z robotem-Mikołajem i Konradem i postanowiła udawać głupią. Konrad nie zamierzał jej jeszcze zaufać.
- Będziemy ją mieć na oku – mruknął cicho do Mikołaja.
Po czym podszedł do Lilki.
- No już, już, przestań się mazać. Lepiej powiedz nam, po co tutaj stałaś całą noc. Kazali ci tutaj stać całą noc?
- Mikołaj, wchodzimy. Bierzemy latarki, klucze, plecaki, jak masz łom i wytrychy, to też się przydają.
Po czym zwrócił się do Lilki. Raz jeszcze:
- Co miałaś tutaj robić? I czy naprawdę chcesz nam pomóc? Jeśli tak, to chciałbym zadać parę pytań...
__________________ Evil never sleeps, it power naps!
Ostatnio edytowane przez Santorine : 27-01-2020 o 05:28.
|