Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2020, 22:48   #93
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Karl podszedł do kilofa, zaparł się i szarpnął. Poniewczasie zorientował się że użył zbyt dużo siły by dobyć ... trzonek. Reszta narzędzia która najbardziej była mu potrzebna została tam gdzie była. Nie było czasu na drugą próbę, z drągiem w ręce i gwoździami w kieszeni czym prędzej ruszył w drogę powrotną. Po pierwszych krokach usłyszał rumor dochodzący zza pleców, co najmniej kilku "osobników" którzy do tej pory musieli być dobrze schowani. Lew zdążył obejrzeć się przez ramie, zrobił to właściwie odruchowo i wtedy dojrzał kilka par zbliżających się ślepi. Gdy spowrotem odwrócił głowę przed oczami błysnęły mu kły owłosionej bestii. Potwór tak jak "dziecko" był caly owłosiony i nagi, a wzrostem sięgający mu do ramion. Nie przeszkodziło mu to w doskoczeniu do Lwa i zatopieniu zębów w szyi. Karl mógłby się jeszcze bronić, lecz %##@ widział a po chwili poczuł drugie ugryzienie w rękę, i kolejne i kolejne. Broń wypadła mu z ręki a ciało gruchnęło o ziemie przytłoczone kilkoma osobnikami. Karl żył jeszcze na tyle długo aby wydać z siebie agonalny ryk.


***


Tymczasem w obozie Machavellan wciełił w życie swój plan. Kilkoma retorycznymi sztuczkami i całą garścią kłamstw udało mu się przekonać innego wieźnia do pomocy. Pies ochoczo zjadł podany mu posiłek, lecz póki co nie było widać żadnych efektów. No może poza tym że ów kundel zaczał chodzić za swym dobrodziejem w oczekiwaniu na następny podarek.


Zaciągnięcie mafii bardziej w głąb kopalni było dziecinnie proste. Trójka wkurzonych meżczyzn czym prędzej udała się we wskazane miejsce, do miejsca swojej kaźni .. ale czy napewno? W pomniejszej jaskini w której urządzono zasadzkę znajdowało się jeszcze kilku postronnych więźniów oraz ... nasi bohaterowie, którzy nie spodziewali się tak szybkiej i gwałtownej reakcji.


- Który śmie podważać moje rozkazy! - wrzasnął kierując swój wzrok na Horsta który wyglądał najokazalej z całej drużyny.


Mężczyzna nie zwracał uwagi na pozostałych, widocznie nie łączył faktów że działają w jednej drużynie.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline