- Może na twarz całego przedsięwzięcia weźmiemy Zielonego Czubka. Ma gościu gadane. Ma przeszłość terrorystyczną... Ma mniej parszywa gębę odemnie. - dodał Franko choć to ostatnie raczej nie było trudne do spełnienia bo większość populacji się kwalifikowała. - Prochy trzeba unieszkodliwić w pierwszej kolejności. Nawet jak się spóźnimy to i tak na rynek nie trafią. - Dorzucił na koniec. |