Konrad podszedł nieco bliżej Lilki, próbując ją pocieszyć. Bacznie ją obserwował, choć postanowił jej też dać szansę. Czekał, aż Mikołaj przyniesie sprzęt.
- Ej, no, nie maż się, Lilka – rzekł. - Pamiętasz, jak razem ukuliśmy ten kawałek, “Sprzedałem Szczura w Kato Kurwie Za Pięć Zeta, A Teraz Nie Żyje”? I jak go śpiewaliśmy przed lekcją polaka? Pamiętasz?
Konrad zanucił znany riff w A mol i F dur:
- “Zabiję cię, śmieciu, oddawaj mi sztos
Choć suka jest martwa, weź mnie pod włos”…
Konrad miał nadzieję, że Lilka będzie pamiętać resztę refrenu. Będzie to znaczyło, że zostało w niej coś, cokolwiek człowieczeństwa, na co Konrad miał nadzieję. Bo jeśli nie… No cóż, nie chciał myśleć, co w tamtym przypadku.
__________________ Evil never sleeps, it power naps! |