Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2007, 12:04   #47
Lhianann
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
On też się zmienił.
Wszyscy się zmieniliśmy...

Niby ciągle ten sam postawny mężczyzna o szopie blond włosów niedbale przewiązanych chustą.
Ogorzała cera, ciągle zdawałoby sie uśmiechnięte oczy.
Ale teraz więcej zmarszczek, mniej uśmiechu, a więcej strapienia...
Głęboka zmarszczka pojawiła się na czole dawnego towarzysza Mariusa gdy czytał najpierw jeden a potem drugi list.

Po dłuższej chwili odłożył oba listy na stół.
- Przykro mi z powodu twojego brata Valerie. Był dobrym kapitanem i przyjacielem.

Te słowa słyszała już z tylu ust.
Ale niestety nie szło za nimi nic.
Nic...

Dziewczyna zacisnęła na chwile mocniej pięści.
Dopiero teraz dotarło do niej że Luis zaczął coś mówić o jakimś naszyjniku.
Ruszyła w jej stronę niosąc okrągły medalion na na łańcuszku.
Dała krok w jego stronę gdy nagle statkiem szarpnęło potężne uderzenie.

Zanim podniosła się z podłogi Luis wybiegł z kajuty.
Wzięła ze stołu naszyjnik jaki ponoć należał do jej matki.
Ciekawe...
Matka...nie pamiętała i nie miała prawa jej pamiętać, ponoć odziedziczyła po niej rysy twarzy i kolor oczu.
Ale Marius mówił, że była blondynką.
I że nie była avalonką...

Valerie nie bardzo wiedziała co teraz ma zrobić.
W sumie prócz kondolencji i słów o naszyjniku nie usłyszała od De Vagborona nic więcej.

Dobrze wiedziała jakie konsekwencje spotkałyby ją gdyby bez zgody kapitana statku zaczęła się po nim kręcić na własną rękę...

To uderzenie jakie zwaliło ją z nóg...
Oczywiście!
Potyczka morska, to nic dziwnego zważywszy na pokładzie jakiego statku się znajdowała...
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline