Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2020, 17:43   #94
Shiv
 
Shiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Shiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputację
Volmar podszedł do ławy, na blacie której stała butelka niedopitej gorzały i pociągnął solidny łyk. Alkohol palił język i przełyk, smakował jak najgorsze gówno, ale rozgrzewał i to było najważniejsze. Poza tym Cichy musiał jakoś uspokoić nerwy. Nosiło go w te i wewte, łby by poskręcał tym dwóm, co wyszli na spacer po wiosce, ale wiedział, że nie może. To do Otto należała decyzja, a on nie zamierzał nie słuchać rozkazów.

Przez chwilę myślał, co te maluchy w piwnicy musiały przejść i znowu się zagotował. Biedne, bezbronne, na pewno przestraszone na śmierć, pozostawione same sobie, by umarły z zimna. Dla takich skurwieli, jak ci, co leżeli pod stołem i ich koleżków na zewnątrz nie powinno być żadnej litości. Tak, jak i oni nie okazali jej tym dzieciakom. Bruno mocno to przeżywał, ale trudno było mu się dziwić. Niejedna matka, gdy zajrzy na dół postrada pewnie zmysły.

Ebert był w ponurym nastroju. Chciał mordować. Rozładować gdzieś tę frustrację i gniew na niesprawiedliwość tego świata. W końcu doczekali się spacerowiczów i szybko ich spacyfikowali. Młodszy ze zbirów okazał się wymoczkiem, który niemal zlał się w gacie, widząc żołnierzy. Drugi był twardy, wiedział, w jakiej sytuacji się znajduje i że z tej sytuacji jedynym wyjściem jest śmierć. Zachowywał resztki godności, jeśli jakąkolwiek kiedykolwiek miał, podczas gdy rudowłosy zaczął nawet całować buty sierżanta.

- Nie wysilaj się, skurwielu, nic ci to nie da - mruknął Cichy, zabierając obu mężczyznom miecze i odrzucając je w kąt sali. - To który do Morra, a który jako podarunek dla wieśniaków? - Zapytał z kamienną twarzą sierżanta. Czekał tylko, aż będzie mógł sobie poużywać. Sprawiedliwości musiało stać się zadość.
 
Shiv jest offline