Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2020, 22:47   #142
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Wracający znaczną chwilę po Cirieo druid już z daleka głośno mruczał, jakby kot ciężko nad czymś dumał. Skończył obchód po okolicy fortu i wydawało się być bezpiecznie - odgłosy walki nie zwabiły niczego równie przyjaznego jak przykładowo dodatkowe tuzina trolli akurat przechodzących obok.

- Mraay - druid chciał się włączyć do rozmowy o czaszce po tym jak rzucił zaklęcie wykrycia magii, ale szybko się zreflektował ze mruczenie nie jest najlepszym sposobem komunikacji ~ Jeżeli to niedokończone, to może Porvyn będzie w stanie coś powiedzieć ~ dodał w myślach.

Korzystając z ostatnich chwil zaklęcia Jace'a i potężnych, kocich łap, Hans dołączył się do odgruzowywania przejścia. Dopiero kiedy skończył pracę wrócił do swojej krasnoludzkiej postaci.
Postaci która wydawała się teraz niewielka, słaba i wrażliwa. Tak jak po powrocie z przemiany w esencję powietrza brakowano mu tej nieskrępowanej swobody lotu, po powrocie z formy ryby spokoju dna jeziora, tak teraz czuł brak tej kociej pewności siebie. Ale kiedy bitewny pył zaczął opadać także w jego umyśle, wróciło to co było domeną jego prawdziwej formy.

Dawną, wybrzmiałą już magię ziemi czuł nawet jako kot, kiedy mijał oba posągi za bramą do fortu. Jak teraz się zastanowił, to stwierdził, że ich twórca nie był krasnoludem - ale był w Kraggodan i widział tamtejsze posągi. Albo ich kopie, ale styl który imitował był pochodną prac artystów z Podniebnej Cytadeli.

Tym do czego zwierzęce zmysły nie były przystosowane - wszak każdy miał swoje ulubione ofiary łowów - było tropienie metali szlachetnych. Hannskjald, jako druid który wytyczał miejsca na nowe siedziby swojego ludu, rzecz jasna, korzystał z tego zmysłu tak naturalnie jak wilki węszyły ofiary.
I właśnie teraz, kiedy wrócił do swojej brodatej formy, poczuł nikły, nikły zapach złota z okolic tego niby-krasnoludzkiego posągu. I nie, nie były to monety o które grały trolle (ale dla pewności poprosił o usunięcie tych rozpraszających drobnostek). Wyciągnął więc nos przed siebie niczym hart i ruszył na poszukiwania.

- Cirieo - przerwał, odchrząknął i wypluł w dłoń kłaczka który pozostał mu w gardle po przemianie - w tunelu za drzwiami które odkopaliśmy zniknął nam zwiadowca. Co tam się kryje? - zapytał, kręcąc się po dziedzińcu i próbując znaleźć źródło smakowitego zapachu.

Cirieo zacisnął usta - Nie wiem, wybacz. Krypta powstała dekady temu, a o jej zabezpieczeniach wiedzieli tylko dowódcy obsady Nunder i ich zastępcy -
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 31-01-2020 o 23:12. Powód: Złoto złoto złoto!
TomBurgle jest offline